Printer Friendly Version 13 kwietnia 2021 Selaković: ekstremizm polityczny Albańczyków w Kosowie i Metochii coraz silniejszy @ 15 April 2021 09:34 AM

Minister spraw zagranicznych Serbii Nikola Selaković ostrzegł na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że ekstremizm polityczny wśród Albańczyków w Kosowie i Metochii nie słabnie, a wręcz przeciwnie przybiera na sile.                

Selaković na posiedzeniu, na którym momawiano Raport Sekretarz Generalnego ONZ dot. pracy UNMIK przypomniał, że obowiązek utworzenia Wspólnoty Gmin Serbskich (WGS) nie został spełniony od 2.917 dni, tj. 19 kwietnia minie osiemlat od zawarcia porozumienia w Brukseli, lecz Prisztina nadal odmawia wypełnienia swojego obowiązku i umożliwienia utworzenia WGS.                            

Minister przypomniał, że obecny prezes rady ministrów tymczasowych instytucji samorządowych w Prisztinie wiele razy groził zjednoczeniem samozawańcdzego Kosowa i Albanii, a dialog z Belgradem znajduje się na odległym miejscu na liście jego priorytetów.                     

Uważa on, że najwyższa pora, aby liderzy Albańczyków w Prisztinie stali się odpowiedzialni i zaczęli realizować przyjęte zobowiązania i pokazali, że są oddani znalezieniu rozwiązania kompromisowego oraz budowaniu wzajemnego zaufania.                  

"Serbia jest zdecydowana i nie zrezygnuje z prób znalezienia rozwiazania kompromisowego, które będzie trwałe także dla następnych pokoleń. Praca na budowaniu wzajemnego zaufania i wysiłki tworzenia pozytywnych agend politycznych to jedyny sposób na osiagniecie trwałego pokoju i stabilności w naszym regonie", powiedział Selaković.                   

Według niego, trwały pokój i stabilność można osiągnąć tylko, jeżeli żaden z uczestników w dialogu nie będzie trzymał się żądań maksymalistycznych i starał się całkowicie upokorzyć drugą stronę.                

Podkkreślił on, że serbski i albański naród, jako dwa najliczniejsze narody na Bałkanach, powinny znależć sposób na pojednanie i współpracę, zarówno w dziedzinie ekonomii, jak i wspólnej perspektywie członkostwa w Unii Europejskiej.                            

"Belgrad zrobił już pewne kroki w tym kierunku, jest jednym z inicjatorów idei dot. ułatwienia przepływy osób, towarów, kapitału, popularnie nazwana Mini-Schengen", podkreślił minister.                         

Zwracając uwagę na to, że Serbia wiele już razy udowodniła, iż uważa dialog za jedyny sposób osiągnięcia pokojowego, politycznego rozwiązania problemu w Kosowie i Metochii, Selaković podkkreślił, że niedawne wybory w Prowincji potwierdziły, że ekstremizm polityczny wśród Albańczyków nie słabnie, a wręcz przeciwnie, przybiera na sile, co można było zauważyć w trakcie trwania procesu wyborczego.                    

Minister zwrócił uwagę na kontynuowane naciski na Serbów również po ukończeniu wyborów, ponieważ decyzją nowego tzw. rządu w Prisztinie uniemożliwiono sprawiedliwy podział miejsc w instytucjach tymczasowzch i wspólnota serbska otzymała tylko jedno miniserstwo.         

"Szczególnie zagrożeni są Serbowie powracający da Kosowa i Metochii, którzy żyja w strachu przed atakami. Przypominam, że ta południowa serbska prowincja jest nadal obszarem z najmniejszą liczbą powrotów uchodżców na świcie", powiedział minister i podkreślił, że tylko w zesyłym roku w Prowincji miało miejsce ponad 80 ataków i incydentów, których celem byli Serbowie, ich majątki i obiekty sakralne.                              

Szczególnie niepokojącym dla narodu serbskiego w Kosowie i Metochii, jak podkreślił Selaković, jest fakt, że w poprzednim okresie, a szczególnie w marcu bieżącego roku, nasiliły się ataki na zabytki i obiekty sakralne w Prowincji, których wyjątkowość potwierdziło UNESCO wpisując na listę dziedzictwa światowego monaster Visoki Dečani", podkreślił minister.           

Oprócz tego, szef dyploacji serbskiej, jako bardzo niepokojącym określił fakt wtargnięcia inspektorów i policjantów do Przychodni Zdrowia w  Štrpce w styczniu roku bieżącego, którego celem było znalezienie szczepionek przeciwko COVID-19 otrzymanych z Serbii środkowej.              

"Pomimo że uważamy iż było to wwtargnięcie do instytucji służby zdrowia, nasza rekcji również tym razem była powściągliwa. Nie chcieliśmy swoimi decyzjami doprowadzić do eskalacji napięć i upolityczniać sprawy związane wyłącznie z kwestią ochrony zdrowia. Zorganizowaliśmy szczepienie mieszkańców Kosowa i Metochii w 3 miejscach na obszarze Serbii środkowej i w ten sposób pokazali, że dla nas życie ludzkie jest na pierwszym miejscu", podkreślił minister.                      

Miniser Selaković potwierdził, że misje międzynarodowe w Kosowie i Metochii - UNMIK, KFOR, EULEKS i OMIK, pod egida ONZ i zgodnie z Rezolucja 1244, odgrywają kluczową role w procesie utrzymywania pokoju i zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom.                         

"Popieramy i doceniamy ich zaagażowanie i wysiłki podejmowanie w ramach mandatów, ze wspólnym celem stworzenia warunków do pokojowego i bezpiecznego współżycia wszystkich mieszkańców Kosowa i Metochii. Serbowie oraz inni nie-Albańczycy w Kosowie i Metochii mają ogromne zaufanie do obecności międzynarodowej i uwaźają iż jest ona gwarantem bezpieczeństwa i ochrony przed samowola tymoczasowych instytucji w Prisztinie", podkreślił minister.        

Według ministra, fakt ten potwierdza, że misje międzynarodowe muszą pozostać zaangaąowane w niezmniejszonym wymiarze, co umożliwi realizację postanowień Rezolucji RB ONZ 1244.                     

Selaković dodatkowo podkreślił znaczenie międzynarodowych siłKFOR i powiedział, że każda jednostronna próba udzielenia komuś lub przejęcia przez kogoś innego części mandatu i obowiązków KFOR przedstawia naruszenie Rezolucji RB ONZ 1244.                              

Minister także podkreślił, że jest nie do zaakceptowania podejmowanie jednostronnej decyzji o utworzeniu "Ministerstwa Obrony" Prisztiny i rozpoczęcia procesu transformacji tzw. "Sił Bezpieczeństwa Kosowa" w tzw. "Wojsko Kosowa".             

 Minister Selaković na początku przemówienia zaprotestował przeciwko nadużyciu video konferencji przez przedstawicielkę Prisztiny, za która widniała flaga samozwańczego "Kosowa", co uczynił także przedstawiciel Federacji Rosyjskiej.